Blondynka kończy imprezową noc nazywając czarnego mężczyznę dobrym kutasem

Kończenie nocy imprezowania bez wkładania koguta jest czymś, czego ta suka nie chce zrobić, więc zanim wróci do domu pusty, nazywa czarnego mężczyznę dobrym kutasem. Wujek jest właśnie tym, czego szukała blondynka: maromo, który jest bardzo utalentowany i który wydaje się, że nie pieprzył się przez jakiś czas, ponieważ da jej bestię w lasce. Spędzają kilka godzin ruchając się i przekłuwając cipkę dziwki, mocno przybijając kutasa, aż jajka odbijają się od niej. Wydaje się, że ucieczka została wypuszczona w głąb drania.